Kleszcze potrafią przysporzyć wielu problemów. W tym roku obudziły się już w lutym i wcześniej zaczęły żerować. Podczas ciepłej zimy mają one bowiem lepsze warunki do przetrwania, bo nie giną drobne zwierzęta, które są ich żywicielami. Dlatego też w tym roku tych pajęczaków może być więcej. Warto zatem wiedzieć, jak uchronić się przed kleszczami.
Gdzie można spotkać kleszcze?
Aby w jak najlepszym stopniu uchronić się przed kleszczami musimy wiedzieć, gdzie można je spotkać. Wbrew panującej opinii kleszcze nie są obecne tylko w lesie. Podróżują one na grzbietach swoich żywicieli, np. wiewiórek lub ptaków. Dlatego w miejskim parku czy na ścieżce rowerowej również możemy się na nie natknąć.
Co zrobić, żeby ich uniknąć?
Jak uchronić się przed kleszczami? Przede wszystkim powinniśmy zadbać o odpowiedni ubiór. Wybierając się do lasu czy parku warto zakładać wysokie buty, nakrycie głowy i ubranie zakrywające ciało. Podczas słonecznych, ciepłych dni może być to trudne, dlatego warto również używać specjalnych substancji odstraszających lub ogłuszających zmysły kleszcza (repelentów). Najlepsze preparaty to te zawierające DEET. Skuteczne są te, które zawierają co najmniej kilkunastoprocentowe stężenie tej substancji. Pamiętaj jednak, aby nigdy nie używać ich bezpośrednio na skórę, tylko na ubranie.
Innym bardzo dobrym sposobem, który pomoże nam uchronić się przed kleszczami jest spryskanie ubrań permetryną. Jednorazowa aplikacja wystarcza na ok. dwa tygodnie. Bądź ostrożny podczas aplikacji, ponieważ jest ona szkodliwa dla małych zwierząt. Nie należy jej tez używać w pomieszczeniu, gdzie są dzieci i kobiety w ciąży. Najlepiej aplikować roztwór permetryny na dworze i pozostawić ubrania do wyschnięcia na kilka godzin.
Co, jeśli już po fakcie?
Po powrocie do domu należy wytrzepać ubranie i dokładnie obejrzeć ciało. Szczególną uwagę musimy zwrócić na miejsca, w których pulsuje krew: pod kolanami, w pachwinach, za uszami i na granicy włosów. A co, jeśli nie uda nam się uchronić przed kleszczem? Należy jak najszybciej go usunąć. W ten sposób zmniejszamy ryzyko zakażenia boreliozą – aby przekazać nam bakterie, kleszcz potrzebuje 24-36 godzin. Niestety nie dotyczy to KZM, ponieważ w tym przypadku pajęczak może nas zarazić wirusem od razu po wkłuciu. Do usunięcia kleszcza możemy wykorzystać np. pęsetę. Pamiętaj, aby nie zmiażdżyć kleszcza, bo wtedy można wcisnąć jego zawartość w ranę! Dlatego nie należy go wykręcać, ale usuwać zdecydowanym ruchem do góry. Na koniec koniecznie sprawdź, czy został on usunięty w całości, a ranę po ukąszeniu zdezynfekuj.
Każde miejsce po ukąszeniu trzeba kontrolować. Pojawienie się na skórze rumienia wędrującego (nawet do 6 tygodni po usunięciu kleszcza) powinno zwrócić twoją uwagę. Może się on pojawić w miejscu ukąszenia, ale także gdzie indziej. Jeśli zaczyna się powiększać, a średnica przekracza 5 cm, należy udać się do lekarza. Taki objaw świadczy o zakażeniu boreliozą i nie możemy go bagatelizować!
Warto wiedzieć jak uchronić się przed kleszczami i co robić, kiedy mimo wszystko dojdzie do ukąszenia. Mając podstawową wiedzę i przestrzegając kilku zasad możemy w dużym stopniu ograniczyć niebezpieczeństwo ze strony kleszczy.